Bo tak można nazwać Army of Two tyle co tam naobiecywano, a wyszło jak wyszło, czyli przeciętnie. Gdyby nie CO-OP kanapowy wymarły już dziś Split-Screen albo CO-OP online, to gra nie miała by konkretnie nic do zaoferowania, no może nie do końca konkretnie NIC. Bo jednak coś tam developer pomajstrował.
Ale z tony obietnic 60% z tego trzeba było DELETE. Dlatego mnie ta gra rozczarowała po części, oczywiście gra nie jest słaba czy średnia, ona jest tylko DOBRA. Ale można tutaj tak prześmiewczo napisać "Albo aż Dobra", dużo tutaj zaczerpnięto chociażby z Gears of War. Szczególnie te dzwony pod koniec AKCJI, noo żywcem zdjęte z GOWa, a całe plany z super inteligentnego SI diabli wzięły.

https://www.youtube.com/watch?v=6jhmM263MFw