Jestem wstrząśnięty i zaskoczony, że to się da oglądać i czuje się tutaj klimat z Fallouta od A do Z. Kilka niepotrzebnych wyjazdów w te "tęczowe klimaty" ale jakoś mocno mnie nie wykręciło. Jeżeli bedą trzymać poziom do samego końca będzie dobrze. Jestem po 5 odcinkach i już żałuję, że tylko jest 8.
Ps. Chętnie zobaczył bym Franka Horrigana latającego ze swoim oddziałem po pustyni, ale może oczekuje za dużo ;)