Nie wiedział o tym ze w krypcie 32 wybuchł bunt bo ludzie Mondayver weszli w ich „buty” udając obywateli krypty.

Nie trzyma się to kupy. W momencie otwarcia przejścia między kryptami 32 i 33, Hunk mówi, że słyszał o śmierci nadzorcy krypty 32. Wiadomość musiał mu przekazać móżdżek z 31.Jeżeli do 32 miałby trafić nowy nadzorca to tylko przez kryptę 33. Nie zrobił tego przez 2 lata? Druga sprawa, że nadzorcy z krypty 31 to powinni się znać między sobą. Hunk rozpoznałby, że Moldaver nie jest nadzorcą.

Rzeczywiście jest tu jakaś nielogiczność, ale muszę obejrzeć raz jeszcze bo może mi coś umknęło.

Na dodatek Moldaver przedstawiła mu się jeszcze z nazwiska. Hank jeśli nie znał jej sprzed wojny i Vault Tecu to powinien znać ją z zabrania swoich dzieci z Shady Sands, zwłaszcza, że w 8smym odcinku Moldaver opowiada ona o tym Lucy mówiąc, że powie jej kim jest jej ojciec. Poza tym, keidy Moldaver z ludźmi wchodządo 33eciej udając, że są z 32giej to Hank jako jej były nadzorca powienien zauważyć, że nie zna tych ludzi i nie są z krypty.

Żeby nie zaczynać nowego tematu, to podepnę się tutaj, bo rzecz dotyczy nieścisłości fabuły. W ósmym odcinku Ghul zabija jednego z rycerzy bractwa wykorzystując wiedzę o słabości pancerza. Dlaczego w ten sposób nie zabił od razu Maximusa w drugim odcinku? Jedyne rozsądne wytłumaczenie jakie mi przychodzi do głowy, to takie że widział że w zbroi siedzi ktoś kto nie umie jej obsługiwać i uznał, że nie musi go zabijać (chociaż łatwość z jaką to robi w innych przypadkach czyni to wytłumaczenie dość naiwnym)

Mnie cały pierwszy odcinek nie gra od sceny z rozbłyskiem atomowym, którego nikt nie zauważył, falą uderzeniową i odłamami szkła które nikogo nawet nie zraniły a koń stojący obok się nawet nie zaniepokoił

Tutaj pewnie postawili po prostu na widowisko danej sceny. Pozostałe jej aspekty były jedynie otoczką. Często tak bywa, to swego rodzaju już chyba kinowa norma.

Ale właśnie dramatyzm sceny i widowiskowość by znacznie wzrosły, gdyby ludzi ucharakteryzować keczupem! Pewnie nie chcieli ryzykować podwyższenia PG albo pieniądze na sztuczną krew zdefraudowano. Dodajmy kwiatki typu obyczaje Bractwa Stali co jednemu grożą śmiercią za recydywę w braku uwagi na wykładach a drugiemu (w polskim tłumaczeniu) szanują zaimki by go nie urazić. Albo że szef krypty A wiedział o śmierci szefa krypty C ale dalej myślał że on żyje... JPRD

"Pewnie nie chcieli ryzykować podwyższenia PG albo pieniądze na sztuczną krew zdefraudowano." Przy tym poziomie przemocy w serialu, trochę krwi miałoby podnieść kategorię wiekową? xD

Może ojciec Lucy wiedział o tym wszystkim i wprowadzenie przybysza z powierzchni też było planem. Jeśli Moldaver mu się przedstawiła, a on nie zareagował to może po prostu byli dogadani. Wiedział, że w krypcie 32 doszło do masakry, a trzeba było ją zaludnić, bo ludzie by pytali, a i szkoda żeby pusta stała. Natomiast problem z zaludnieniem był taki, że brakowało różnorodności genetycznej. Może, zatem to był plan i on wiedział o wszystkim tylko Moldaver zrobiła psikusa

Tak z innej nieścisłości. Może coś przeoczyłem albo nie zrozumiałem. Ale jakim cudem Pani Miss Williams przeżyła tyle lat? No bo w 7 odcinku pokazują z przeszłości jej sektę. A później ona bierze czynny udział w akcji , która dzieje się jakieś 200 lat później. Nie stała się tym Gholem czy jak to się nazywa. Więc pytam jak ?