Bardzo brutalny film o brzydkich ludziach, żyjących w brudzie i syfie.
Ze zbędnym wątkiem voodoo, którego naprawdę nie sposób przypiąć do czegokolwiek.
Scenariusz i pomysł dobry, ale męczy oglądanie twarzy tęskniących za rozumem, wiecznie brudnych, spoconych i grających jedną miną.
Aczkolwiek film polecam, jak się człowiek przyzwyczai to wciąga.
Za rozumem chyba tęsknią też autorzy scenariusza, w którym na Oceanie Spokojnym pojawiają się somalijscy piraci i informacja, że za 2 dni statek wchodzi do portu w Barcelonie ;D :D :D... BTW wcześniej dostajemy informacje, że statek płynie w przeciwnym kierunku : z Meksyku , przez Chiny i Indie !