Wiadomo już kto zagra Stanley'a Kubricka filmującego Armstronga, Aldrina i Collinsa lądujących na Księżycu? :)
tylko ocenienie Interstellar na 1/10 względem 10/10 dla 2001:Odysei Kosmicznej nakreśla adekwatną przepaść pomiędzy tymi filmami. Ocenianie wyżej Interstellar jest obrazą i bezczeszczeniem pamięci mistrza Kubricka.
Nie popadajmy ze skrajności w skrajność.
Interstellar to gniot jakich mało, a jego gniotowatość objawia się przede wszystkim w psychofanach Nolana (psychonolanach, he he, śmieszne :D ) którzy wychwalają ten film pod niebiosa tekstami typu "oooo jakie to głębokie, wpadł do czarnej dziury i nie umarł".
Co nie zmienia faktu że miał kilka dobrych elementów. Gra aktorska była okej, scenografia, montaż, muzyka czy efekty wizualne. Jak dla mnie 4-5/10. 1/10 jest moim zdaniem oceną wielce niesprawiedliwą
dla mnie scena oglądania nagrań dzieci to apogeum typowo hollywoodzkiej przesady i karykatury w grze aktorskiej. Popisywanie sie i napuszony manieryzm. Obrzydliwa rola.
No to wyjaśnij nam co się dzieje w horyzoncie zdarzeń, lub w czarnej dziurze, która jest tylko hipotezą.
Trochę bez znaczenia w tym kontekście, bo zanim dotrzesz do horyzontu to rozjebie Cię siła Czarnej
Zgadzam się - Kubrick to był Maestro, a nie to co przereklamowany Nolan choćby...
Co tam Kubrick, Georges Méliès - to był wizjoner!! Podróż na Księżyc stoi wyżej od 2001 Odyseja kosmiczna.
Panie, trochę zrozumienia i otwartości - gusty są różne a wszystkie siebie warte, nie przedstawiaj swoich odczuć jako jedyne słuszne.
Obaj to bez wątpienia wybitni twórcy - każdy w swoim czasie i na swój sposób.
Ciotą, to ześ Ty złamasie, jeśli nie potrafisz wyrazić swojej opinii w taki sposób, aby nie obrazić innych osób. Na pohybel zakutym łbom. A Interstellar jest najgorszym moim zdaniem filmem Nolana - najgorszym z najlepszych. 7/10 za całokształt, - 3 za tłumaczenie podstaw termodynamiki doświadczonemu pilotowi Nasa podczas trwającego lotu w kosmosie i kilka innych bzdur.
Tu by się przydał moderator, bo "ciota" Nolan to strasznie żenujące stwierdzenie. Nawet jak na trolla, bo to ewidentnie troll.
Oczywiście, np. ten, którego uznałeś za świetnego reżysera (Nolan). Dał temu wyraz właśnie w filmie Interstellar.
w wielu teoriach jest źarno prawdy. Tu natomiast gdyby to była ściema to ZSRR by to nagłośniło. Z tego co wiem to nawet tv w PRLu pokazywała to lądowanie. W dobie satelitów zwiadowczych i łazików czy to Chiny czy Rosja udowodniłyby ze nie ma tam flagi i innych pozostałości.. Także sorry spiskowcy ale to lądowanie miało miejsce
Każdy kto zajmuje się programowaniem i elektroniką to wie, że w tamtych czasach takie lądowanie nie było możliwe. A do tego dokumentacja i taśmy, które jakoś zginęły. Czaicie, dokumentacja i taśmy z jednego z najważniejszych momentów historii człowieka zginęły. Niestety nie można ich zbadać żeby potwierdzić czy to nie ściema.
A potem obudziłeś się w szpitalnym łóżku, hehe. Bez obrazy, tak tylko żartuję ;P
A księżyc odbija światło słońca, dlatego nie ważne czy to dzień czy noc i pod jakim kontem owe światło się odbija księżyc zawsze jest tak samo oświetlony ( w ciągu jednego dnia ) poza tym są dni w których księżyc jest widoczny ( możesz sam to zaobserwować ) poprzez całą noc, rano do godziny 10-11 czasem nawet do południa, by zniknąć na kilka następnych godzin - około 3-4 i następnie jest widoczny ponownie około 15-16. Rozumiem że przez te 3-4 godziny okrążył on resztę naszej planety !??. Czy ziemia jest płaska to ja nie wiem, ale jej okrągłość jest wielce wątpliwa.
Co do lądowania na księżycu to nie jest kwestia wiary, bo i dlaczego ? Ano powinny być na to dowody a ich nie ma, jak twierdzą sami panowie z NASA wszelkie materiały z owych lądowań przepadły ( przypuszczam że czarna dziura ma z tym coś wspólnego ) przy czym twierdzą że nie posiadają technologi by latać na księżyc a wszystko prze pole magnetyczne ( Van Allen radiation belt ), którego żaden człowiek nie mógłby przekroczyć i przeżyć, rozumiem że Armstrong Aldrin i reszta ludżmi nie są, dlatego oni przeżyli.
Mógłbym tak pisać i pisać...
octstuff23 pamietaj że Twoja ignorancja na wiedzę i dowody wcale nie oznacza, że ich nie ma. To że czegoś nie rozumiesz wcale nie oznacza że jest zmyślone. Pamiętaj także, że to brak dowodu na coś oznacza tylko i wyłącznie tyle 'brak dowodów'. Brak dowodów nie jest dowodem potwierdzającym kontr-teorię. :)
Co to za brednie ? Czy Ty wlasnie powiedziales ze ja ignoruje dowody ktorych nie ma ? Moze sprawdz definicje slowa dowod ? A to ze Ty wierzysz w teorie na potwierdzenie ktorych nie ma absolutnie zadnych dowodow utwierdza panow tworzacych owe teorie ze robia dobra robote. Ogolnie to Twoja wiara w owe teorie nie rozni sie niczym od wiary w to ze ja jestem Psem jamnikiem o wieku 300 tysiecy lat ktory mowi w 20 jezykach. Skoro nie jestes w stanie tego sprawdzic a ja nie posiadam dowodow to chyba pozostaje uwierzyc.
hehehe :D No to jeszcze raz napiszę bo przekaz mojej wypowiedzi widać Ci umknął:
To że TWOJA ignorancja nie umie i nie rozumie dowodów które ma w zasięgu wzroku, to że nie rozumiesz fizyki i matematyki na odpowiednim poziomie NIE JEST podstawą do dawania wiary innym teoriom spiskowym. Inteligencja człowieka odpowiada za łączenie pewnych zdarzeń w spoistą całość. Jeżeli brakuje Ci informacji dlaczego księżyc okrąża ziemie w taki a nie inny sposób i pojawia się na niebie w tych godzinach a nie innych to znaczy że TY jesteś niedouczony a nie Ziemia nie jest okrągła :). Użyj swojej inteligencji - albo poproś kogoś inteligentniejszego - aby Ci wyjaśnił to w przestępny sposób zamiast od razu skreślać :).
Na księżycu są pozostałości misji - jeżeli dla Ciebie jedyny dowód to wątpliwej jakości filmik to przykro mi :).
Ja rozumiem że ludziom łatwiej wierzyć we wszelkie brednie - bo te brednie z natury takie mają być "łatwe do przyjęcia". Oczywiście rozumny człowiek od razu widzi że są bredniami bo umie połączyć fakty a przede wszystkim ROZUMIE co jak działa i może dzięki temu tłumaczyć pewne procesy bez konieczności dotykania wszystkiego swoim własnym empirycznym palcem :). Pozdrawiam i zapraszam do książek.