To ma być film dozwolony od lat siedmiu?,przeciez pelno tu przemocy (tak przemocy) trup ściele sie gęsto,mnóstwo scen gdzie ludzie zabijani są mieczami,strzałami a na końcu sa topieni,do tego słychac ich krzyki i wszelkiego rodzaju agonalne odgłosy.Czy tak małe dziecko jest odpowiednim odbiorcą tego filmu?,a może na tym polegać ma misja TVP?
"Czy tak małe dziecko jest odpowiednim odbiorcą tego filmu?"
a czemu nie? dzieci o wiele wcześniej bawią się z wojnę
No fakt. Tyle, że telewizja od jakiegoś czasu zaniża wymogi wiekowe. Pamiętam jak kiedyś leciał "Conan barbarzyńca" to był jeszcze z czerwonym znaczkiem. Teraz jak leciał niedawno to był z 12 :/ no sorry, pomijając trupy (których jest pełno) i wojnę były tam też sceny erotyczne, bez cenzury nawet. Nie sądzę by 12 letnie dziecko mogło takie coś oglądać, ale... co ja tam wiem.
Też mnie to zszokowało ;)
Nie mówię, że to film od 18 lat, ale bez przesady.. od 7 lat to za mało po prostu.
Inna rzecz, że nikogo nie powinno się dręczyć tak kiepskimi filmami :D 3/10 i to tylko dlatego, że można było się uśmiać (w niezamierzony przez autorów sposób, niestety)
Oglądanie tego filmu to niezła kara, więc.. pewnie gdzieśtam by znalazł zastosowanie ;) ale fakt, napewno nie w telewizji publicznej.
dokładnie to samo sobie pomyślałam, a w dodatku te niektóre stwory, np te, co kusiły Kaspiana, albo jakieś inne mityczne postacie z rogami... to nie powinno być od 7 lat, momentami sama się trochę bałam :)
no chyba sobie żartujecie... film właściwie wyłącznie skierowany dla dzieci i młodzieży (dla starszych może być lekko nużący i ciutkę irytujący, patrz-> mierna gra aktorska i najbardziej drewniany Kaspian evah)
ZERO krwi (nawet na mieczu wyjętym z ciała ofiary xD) ZERO seksu, jedynie to, co potrzebne, aby dziecko wczuło się w historię i ją przeżywało (zresztą nie czarujmy się, dzisiejsze dzieci nie tak łatwo nastraszyć =.=)
a że zamiast oczoje*nych skaczących i wrzeszczących stworów/Hannów Montannów jest śmierć (tak, najlepiej nie mówmy dzieciom co to śmierć, a jak umrze babcia to najwyżej powiemy, że pojechała leczyć artretyzm =.=), to rzeczywiście nie nadaje się dla ≥ 7
nie zapominajmy, że oto chodziło Lewis'owi: prosty obraz magicznego (metaforycznego) świata i UWAGAUWAGA jaskrawy
podział dobro // zło = to co dzieci powinny wiedzieć o świecie.
a odpowiadając na zadane pytanie, nurtujące filmweb'owicza: Nie, jedynka nie leci w chuya. >_>
zgadzam się z almost_dead skoro dzieciaki w wieku 7-10 lat grają w najnowsze KRWAWE "mortal kombat" na PS3 to taką "narnię" czy "labirynt fauna" to pewnie zjadają na śniadanie:-) nie wspomnę o ekranizacjach komiksów marvela itp x-men, batman, spiderman... przecież to idole dzieciaków a filmy? Sama przemoc w eleganckiej oprawie. THX
To, że grają, to nie oznacza. że powinny. Tak samo jest z tym filmem. Mówicie, że to dla wielu dzieci normalka, ale uważam, że mimo wszystko powinno się ograniczać takie rzeczy, bo sam znam przykłady, które pokazują, że taki repertuar źle wpływa na dzieciaki. Jestem zdania, że ten film powinien być emitowany dla publiki od lat 12, a nie 7.
Też się zgadzam. A w zasadzie to czy dziecko (chodzi mi o dziecko w wieku mniej więcej od 7 do 10 lat) obejrzy jakiś film w głównej mierze zależy od rodziców. Jeśłi oni stwierdzą że jest za małe na tego typu film to po prostu nie pozwolą mu go obejrzeć ;).
A co do tego że mówicie że nikogo nie powinno się zadręczać takimi kipskimi filmami dwie rzeczy:
po pierwsze nie chcesz to nie oglądaj nikt ci nie każe, a innym sie mogą podobać
po drugie no faktycznie bo na ogół telewizja puszcza same świetne filmy bez powtórek a opowieści z narnii tylko zbeszcześciły ten zwyczaj :P.
Sposób ukazania przemocy można porównać do tego, co mamy w kreskówkach Disneya. Po prostu czasy się zmieniają, a najeżona przemocą TV (często zwykłe wiadomości są bardziej brutalne) czy też gry komputerowe powodują, że obniża się dolną granicę wieku odbiorców. Rodzice najlepiej wiedzą, czy dany film nadaje się akurat dla ich dziecka i wcale nie muszą go włączać.
Swoją drogą, to zastanawiam się na ile przemoc na ekranach wpływa na psychikę dziecka, poza tym, że może się przestraszyć. Przecież są i były całe pokolenia wychowane z "wojną w tle", tą prawdziwą przemocą i poza przypadkami, kiedy dotykała ich ona bezpośrednio, nie wpłynęła ona na ich życie w sposób destrukcyjny.
Na życie osobników silnych psychicznie nie wpłynęła zbytnio, na ludzi mniej odpornych przeciwnie...
Ale zgadzam się, czasy się zmieniają i dzieci, młodzież (w tym i ja) oglądają dużo krwawże filmy, niż ich rówieśnicy jeszcze dwadzieścia lat temu...
Ej no bez jaj, to według co jest dla ciebie Psycho_Daddy i dla tych którzy to popierają dozwolone od lat 7?
Czasy się zmieniają jak to było już powiedziane a z nimi i dzieci i młodzież.
Twój wpis umacnia mnie w przekonaniu, że żyjemy w naprawdę w czasach wszechobecnej paranoi. Nic, tylko udawać przed dziećmi, że świat jest piękny, przemoc nie istnieje, a wszyscy ludzie bezwzględnie się kochają. Niech przeżyje szok w pierwszym dniu szkoły, trafiając na starszego o kilka lat chuligana, który w jedną chwilę pokaże mu ile warte są te wszystkie pacyfistyczne brednie wpajane przez rodziców. ;P Dzieci powinno się przygotowywać do życia w prawdziwym świecie, a nie jakiejś słodkiej utopii rodem z kreskówek Disney'a.
Przemoc była obecna w bajkach dla dzieci od zawsze. Większość z nich opiera się przecież na motywie walki dobra ze złem, walki w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Poza tym jak już ktoś wspomniał - mali chłopcy od zawsze bawili się w wojnę, biegając z drewnianymi (a później plastikowymi) mieczami albo karabinami.
Tak swoją drogą nie infantylizujcie tych dzieci na siłę! Wydaje wam się, że taki siedmiolatek powinien oglądać tylko Teletubisie? ;) Ja będąc w tym wieku lubiłem chociażby animowane wersje przygód komiksowych superbohaterów. Wiadomo - przemoc w jakiejś formie była w nich obecna...
Święta Kolego racja w tym co napisałeś.
Zresztą w porównaniu choćby z baśniami braci Grimm Narnia to faktycznie Teletubisie są.
Z tym, że uderzanie się drewnianymi mieczami, czy "strzelanie do siebie" za pomocą zakrzywionych patyków to nie to samo, co zarzynanie ludzi stalowymi mieczami i wypuszczania chmar strzał.
Popieram osoby, które uważają, że kategoria wiekowa jest odpowiednia. Siedmiolatki to rozumne dzieciaki. Czterolatek mógłby się bać tych stworów i tak dalej, ale nie dziecko, które chodzi już do szkoły.
Poza tym. Samo to, że w filmie użyty jest tylko dubbing, mówi samo przez się. Dorośli wolą raczej lektora. Film jest skierowany do dzieci i młodzieży, zresztą chyba nawet głównie do dzieci. Walka dobra ze złem, to zawsze powiela się w filmach. Każdej bajce. A co? Może siedmiolatek nie powinien oglądać tego, jak tata Simby spada na stado rozwścieczonych bawołów, czy co to tam było? Również przemoc. A przemoc jest wszędzie, tego nie unikniemy.
Tata Simby wpadł pod kopyta spłoszonego stada gnu, a nie bawołów ;___;
Ale tak na poważnie, okrutna natura (dziecku można wytłumaczyć przecież, że w naturze takie rzeczy się zdarzają na okrągło) nie jest tym samym czym jest zabijanie się ludzi za pomocą b r o n i.
Dubbing zamiast napisów (Lektor?Poważnie?) nie łagodzi w żaden sposób tego, co faktycznie dzieje się na ekranie.
hmm człowiek też jest częścią tej "okrutnej natury", (a po prawdzie jej najokrutniejszą częścią) i może w to nie uwierzysz ale jemu też śmierć się zdarza na okrągło -_-
a tak na marginesie to nie spotkałam się z przypadkiem w naturze kiedy zły lew zrzuca ze skały dobrego lwa, aby przejąć tron, no chyba, że leciało na Animal Planet, a ja przegapiłam :)
Ale w cywilizowanym kraju, takim jak Polska śmierć nie zdarza się na okrągło, nie wybuchają nam samochody-pułapki na ulicach, po chodnikach nie chodzą bandziory uzbrojone w kałachy, granaty i C4 i nie można kogoś ściąć na widoku publicznym.
Przemoc jest częścią świata, śmierć jest częścią świata. Siedmioletnie dzieciaki mają już swój rozum, potrafią odróżnić dobre od złego, a jeśli tak nie jest to trzeba je tego uczyć. Życie nie jest usłane różami i nie znajdziesz filmu, który od początku do końca jest dobry. Wszędzie przeplatają się walki dobra ze złem. Mniej lub bardziej brutalne. Najlepiej zrobić z dziecka człowieka, któremu wszystko można wmówić, bo nie wie jak zły potrafi być świat. To niedobre nastawienie. Jest walka, ale cholera w dobrej wierze. Chcieli przywrócić spokój w Narnii. Ośmioletni kuzyn miał w szkole kilka lekcji w całości poświęconych drugiej wojnie światowej. Tam było pełno przemocy. A "ochrona" dziecka przed tym w niczym nie pomoże, tylko jeszcze bardziej je zacofa.
Och tak, najlepiej to puszczać dziecku kroniki z rozstrzeliwaniem niemieckich jeńców wojennych, no bo to przecież przyzwyczajanie do przemocy, nieprawdaż?
ekstra...to Twoim zdaniem kiedy najlepiej powiedzieć dziecku, że ludzie się czasem zabijają? No tak, zapewne nigdy, jak mniemam :/ Niech żyją w słodkiej nieświadomości do lat mlodzieńczych i niech na pierwsze zetknięcie z prawdziwą śmiercią zamkną sie w sobie. Pewnie mi nie uwierzysz, ale powiem Ci, że ja jako dziecko oglądałam namiętnie filmy fantasy, zwłaszcza "Władcę Pierścieni" gdzie głównym elementem fabuły są wielkie bitwy, a braci Grimm czytałam przed snem, a mimo to nie czuję się okaleczona duchowo ani psychicznie :)
Wybacz, ale to co napisałeś wyżej to już zakrawa na poważną paranoję. To może teraz jeszcze zaczniemy tuszować historię, bo jest zbyt brutalna, a im dalej wstecz tym gorzej. Wprowadźmy cenzurę, a Ty stworzysz własną wersję historii, bez wojen i innych tych paskudnych rzeczy. I zapanuje Utopia!! -_-
wiesz... żebym mogła to puszczać swoim dzieciom to bym je chyba musiała urodzić w wieku 14 lat albo szybciej :/ dzisiaj to by może miały akurat z 5 lat...
hmm...nie mam pojęcia jak to przebiegało u ciebie, ale ja sama również musiałam przejść przez wiek dziecięcy ;) więc chyba coś niecoś się orientuję w psychice dziecka... ja mówię z mojej perspektywy, że JA będąc dzieckiem łykałam gorsze filmy od tej bajki i moja delikatna, dziecięca psychika w żaden sposób na tym nie ucierpiała. To Ty zdajesz się klekotać bez ładu i składu jakieś paranoiczne teorie. Mam wrażenie, że jesteś jednym z tych nadwrażliwych rodziców, który w każdym dorosłym facecie widzi pedofila :/
Nikt tu nie mówi o przyzwyczajaniu dziecka do przemocy i puszczaniu mu jakichś niemieckich kronik, tylko do uświadomienia mu, że świat nie jest tak piękny, jak w bajkach dla niemowlaków. W KAŻDEJ bajce, w której jest rozwinięta jakaś fabuła, dzieje się coś złego. Walka dobra ze złem. Właśnie po to, by stopniowo uświadomić dzieciom to, że nie zawsze wszystko jest tak piękne, jakbyśmy sobie tego życzyli. A szkoła? Szkoła bywa bardzo okrutna. Zwłaszcza dla dzieci, które nie mają pojęcia o tym, że tak właśnie jest.
Obejrz sobie ,,Gladiatora" albo jakąś część Rambo, tam jest pełno przemocy.Takie typu komentarze już mnie irytują, kiedyś ludzie wychowywali się na Godzilla'ch gdzie Godzilla deptał żołnierzy albo ,,Park Jurajski" gdzie dinozaury polują na ludzi, a teraz dla dzieci trzeba pokazywać tylko teletubisie by coś w telewizji obejrzały.