Ależ doskonałe to kino gatunkowe! Jak po film gangsterski, to tylko do Koreańców (no chyba, że Angoli)! Końcowa scena w restauracji - majstersztyk!
Dla tych, którzy obawiają się nierozróżnialności aktorów azjatyckich: casting stanął na wysokości zadania (ostatnio to standard) i wszystkie główne postacie są bardzo charakterystyczne.