początkowo nie byłam zachwycona perspektywą oglądania filmu o krypto-lesbijkach ale muszę
przyznać, że film jest po prostu piękny. Ciekawie opowiedziana historia, trochę do śmiechu, trochę
do łez. W sam raz na zbliżające się jesienne wieczory.
Gorąco polecam wszystkim:)
Jest tak cudowna że chciałoby się ją schrupać. Świetna aktorka. Uwielbiam jej role. Dlaczego nie ma kontynuacji "Kroniki Sary Connor" ja się pytam? Ten serial wymiatał, a obsada - trudno wyobrazić sobie lepszą. To był świetny show Leany. Aż miło było popatrzyć.
Film przyjemny :) w ogóle wg mnie ten film pokazał też, że lepiej na prawdziwą miłość jednak poczekać :) nieważne czy homo czy hetero, główna aktorka od początku nie była szczęśliwa. Co innego jest ta iskra miłości i namiętności, która uderza i ciężko ją powstrzymać a co innego miłość do dobrego przyjaciela :) to są (wbrew tej samej nazwie) zupełnie inne uczucia, choć oba są silne :)
Nie tyle że warto czekać na prawdziwą miłość, ale trzeba jej szukać, cały czas mieć oczy otwarte a kiedy już się przytrafi to nie bać się stanąć na krawędzi ;)
Film jest do bólu 'heterycki' i prócz paru śmiesznych żartów, była cała masa żałosnych i wręcz obleśnych.
O gustach się nie dyskutuje, jednak dobry smak to coś czego Brytyjczykom zazwyczaj nie brakuje.
Ponad to dziwię się, że pewna wolna osoba chciała 'odpadek' ale cóż, prawidła niczym z melodramatu muszą być.
zastanawiam sie co masz na myśli przez tą wypowiedź bo nie zrozumialam ani jednego zdania? co masz na mysli przez heteryski? i jaki odpadek?
w kazdym razie przykro mi ze dowiadujesz sie w ten sposob ale kto jak kto ale brytyjczycy wbrew pozorą są dosyc ochydnymi ludźmi? nie brak tam kiboli i wieśniakow. w niektorych miejscach jest ich wiecej niz w polsce. w kazdym razie jesli te obrzydliwe zarty to żarty tego faceta ktory spi z każdą laską to to jedynie element jego bardzo konkretnego charakteru. postaci jak sam widziales byly bardzo wyraziste i akurat wyszło jakos tak ze ta postać była świnią. choc widzielismy przebłyski dla ktorych pewnie inni utrzymywali z nim przyjaźn. jesli masz na mysli inne żarty to juz sama nie wiem
Kuro_Kaguya życzę Ci takiego " Odpadku " jaki ona miała, bo dzięki niemu znalazła miłość i szczęście na całe życie.
Lepiej napisz ile razy ty stałeś się odpadkiem ;)
Świetny film, który mnie porwał całkowicie...pomijam fakt, że słodkie aktorki zrobiły swoje a szczególnie Piper do której nie od dziś mam słabość.
A ja właśnie uważam, że film jest bardzo słaby! Historia kobiety, która krótko,po swoim ślubie odkrywa, że w zasadzie jest biseksualna to dla mnie dużo za mało na dobry film. Poza tym, ze główna bohaterka się miota, to tam nic nie ma. Nuda, nuda, nuda. Ani to zabawne ( bo niby w konwencji komedii), ani specjalnie dramatyczne, czy wzruszające.
Widać, ze nawet aktorzy są chwilami zażenowani poziomem scenariusza. Ja rozumiem, ze kilnascie kat temu film mógł być zauważony, bo w mainstreamie poruszał dość odważny temat. Ale teraz? Dajcie spokój, szkoda czasu.
Zgadzam się, że film raczej słaby, a dużo scen po prostu głupich. Jak można dziewczynę, którą sie bardzo polubiło, usiłować połączyć z kimś takim jak Cooper? Facet zalicza, kogo się da, a Rachel wpycha kwiaciarkę w jego łapy ustawioną kolacyjką i jeszcze się cieszy "udało się, wyszli razem!" To idiotka czy o co chodzi?