Nie jest to zaden melodramat! a zwyczajny film obyczajowy i jak kazdy film tego rodzaju nie jest on zadnym arcydzielem, ani odkryciem, a obserwacja codzinnosci. Podobal mi sie film, choc rozumiem jego nie najwyzsza ocene. Uwazam, ze jest wart ogladniecia, bo pokazuje ze w szarej codziennosci dnia mozna sie zagubic, dokonywac bledych wyborow, wierzac ze miejsce i moment w ktorym sie znajdujemy jest kompletnie beznadziejny i szary. FIlmy, jak ten o ktorym mowa, pokazuje ze wlasnie tak nie jest.