Pamietam, że przed pierwszymi czesciowo wolnymi wyborami w Polsce ten serial trochę zionął propagandą. Tytulowy bohater przedstawiony wyjatkowo zacnie ciągle powtarzal, że jest prawdziwym komunistą. A gdy jakaś inna postać coś niwwlasciwego uczynila wtedy Jakub Cirkl mowił: "i ty uwazasz sie za prawdziwego...